Majówka, Majówka... i po

Hei! Gdy tylko się obudziłam i spojrzałam przez okno byłam zachwycona. Od razu wyskoczyłam z kołdry i siedziałam na balkonie. Dziś ostatni dzień majówki, Jak go spędziliście? Ja szczerze mówiąc bardzo dobrze. Zaraz po obiedzie pojechałyśmy z mama rowerami do wujka i zrobiliśmy grilla. Kocham taki czas gdzie spotykamy się, razem siedzimy i spędzamy czas jedząc różne pyszności. Mmmm... aż zrobiłam się znowu głodna. U wujka są również dwie młodsze ode mnie dziewczynki w których jestem po protu zakochana!!!

Mogła bym z nimi zamieszkać. Nie da się ich nie kochać. Jedno ich spojrzenie, jeden uśmiech z ich strony i jesteś po prostu od nich uzależniony. Są to Julka (9 lat, zdjęcie wyżej) i Martyna (1,5 roku).

W trakcie grillowania razem z Julką jeździłyśmy na quadzie. Boże ona tak mega szybko jeździ, że czasami mam aż łzę w oku, ale mimo tego lubię taką prędkość.

Ostatni dzień Majówki co oznacza powrót do codziennej rutyny. Kolejne wolne to tylko weekend. Jakoś trzeba wytrzymać, ale jest łatwiej myśląc, że jeszcze tylko 2 miesiące.

We wtorek mam konkurs z okazji 3 maja. Na szczęście go prowadzę a nie biorę udział, jednak tzrebasobie zorganizować czarna spódniczkę bo moja jest troszkę za krótka, ale damy rade.

ramoneska ?/ bluzka house/ bejsbolówka cropp/ legginsy F&F/ buty nike